Choć od II wojny światowej minęło już wiele lat, niemieckie pochodzenie wciąż jest przyczyną nieszczęść, jakie spotykają coraz mocniej podupadających na zdrowiu Erikę i Bernarda Lotzów oraz ich dorastające córki. Bolesne sprawy z przeszłości nadal są źródłem wzajemnych żalów i rodzinnych konfliktów.
Erika traci nadzieję, że kiedykolwiek pozna tajemnice ukrywane przez starsze pokolenie. Spośród jej trzech córek jedynie najmłodsza – Basia – podziela zainteresowanie matki. Pozostałe zachowują, każda na swój sposób, bardziej pragmatyczne podejście do życia. Co wybiorą: pamięć o doznawanych przez lata krzywdach czy ulgę zapomnienia i wolność od dawnych rodzinnych traum?
Trzymała w ręku stare lusterko z rączką.
– Jest! – odezwała się na widok matki. – Znalazło się przy przeprowadzce, ale jest zniszczone. Kto je zniszczył?
Erika wzięła od niej lusterko, przekręciła je na rewers i spostrzegła dwie dziurki w oczach barona. Zaraz przypomniała sobie, jak ze złości sama zrobiła je długopisem, gdy po raz kolejny usłyszała o swym szlacheckim pochodzeniu. Nie mogła znieść dłużej wzroku mężczyzny, który z lekkim uśmieszkiem wpatrywał się w jej twarz.
– Nie wiem, kto to zrobił – skłamała. – To chyba przypadek. Kupię ci nowe lusterko, takie jak ma Henia. Sprawdź w kiosku, jakie są teraz modne, a ja po wypłacie takie właśnie ci kupię.
– Nie chcę innego! Chcę to! To nasza pamiątka, a ja się dowiem o jej przeszłości – odpowiedziała rezolutnie Basia.
Renee Linn - z pasją czyta wszelaką literaturę. W dojrzałym wieku uciekła z miasta na wieś, aby resztę życia poświęcić na realizację marzeń, jakimi są pisanie i odpoczynek w głuszy leśnej. Do stworzenia debiutanckiej powieści zainspirowała ją historia własnej mamy. Kocha rodzinę, spacery i psy, których w domu ma sporą gromadkę.