Dziwne, że z powodu kilku kartek starego pergaminu utraciłem spokój, a jednak to prawda. Biedak bez pożądań posiada największy skarb, posiada sam siebie. Bogacz, który czegoś pragnie, jest nędznym niewolnikiem. Takim niewolnikiem jestem ja. Najmilsze przyjemności, rozmowa z człowiekiem o bystrym i umiarkowanym umyśle, obiad z serdecznym przyjacielem nie pozwalają mi zapomnieć o tym manuskrypcie, którego brak mi, odkąd wiem, że istnieje. Brakuje mi go w dzień, brakuje mi w nocy, brakuje w radości i smutku, brak mi podczas pracy i podczas odpoczynku.