Na obrzeżach Gniezna, obok płonącego wraku samochodu, zostaje znaleziona okaleczona dziewczyna. Tak rozpoczyna się gra z psychopatycznym mordercą, którego śladem ruszają dwaj pracownicy lokalnej policji: komisarz Zenon Wiśniewski i podkomisarz Radosław Sokołowski. Wydaje się, że każde kolejne wydarzenie, zamiast przybliżać ich do pomyślnego finału, działa na ich niekorzyść, coraz bardziej zaciemniając obraz całej sprawy. Tymczasem morderca pozostaje nieuchwytny. Do czego jest zdolny? Jak daleko się posunie? Pewne jest tylko jedno: ogień to żywioł, który dosięgnie każdego.
– Centrum sto dwanaście, operator sześć, w czym mogę pomóc?
– Yyy – zaczął. Jak ja mam to powiedzieć? Kurwa, cały się trzęsę. Ja się stresuję? – Jestem świadkiem pożaru. Proszę przysłać straż.
– Proszę opisać zdarzenie.
– Auto się pali, mało co z niego zostało.
– Gdzie się pan znajduje?
– Garaże przy ulicy Lednickiej. Ostro się dymi, będzie widać.
– Miejscowość?
– Gniezno, Gniezno.
– Niech mi pan powie, czy są jacyś poszkodowani.
– Nikogo tu nie widzę, jest tylko samochód.
– Sprawdził pan dokładnie miejsce zdarzenia?
– Nie. Chwilę, sprawdzę. Ale tu gorąco. – Po co ja to powiedziałem? Ale piekło.
– Niech pan zachowa ostrożność… Halo, jest pan tam?