Każde spotkanie Sary i Wolfa kończy się gwałtowną kłótnią. Ona wyzywa go od najgorszych – najczęściej po persku. On niezmiennie radzi, by szybko wracała do swej chatki na kurzej nóżce i nakarmiła wygłodniałe nietoperze. Próbują się unikać, ale życie wciąż krzyżuje ich drogi. Są sąsiadami, robią zakupy w tych samych sklepach, a kiedy wybierają się do Houston lub San Antonio, to zawsze na to samo przedstawienie. W miarę jak coraz lepiej się poznają, początkowa wrogość ustępuje miejsca zrozumieniu i sympatii. Chętnie zaczęliby się spotykać na innych zasadach, ale najpierw muszą rozliczyć się z przeszłością.