To najlepsza książka biznesowa roku 2021 według Financial Times & McKinsey. To thriller i zarazem przewodnik po zakamarkach cyberprzestrzeni. Prezentuje bogatą galerię szpiegów, hakerów, handlarzy bronią, naukowców, polityków i ludzi biznesu. Pokazuje kulisy działania NSA, GRU czy Mosadu. Wiele miejsca zajmuje w książce cyberbezpieczeństwo w odniesieniu do biznesu i ogromnych strat ponoszonych przez firmy, zwłaszcza banki, na skutek cyberataków.
Zagrożenia, które jeszcze dziesięć lat temu wydawały się jedynie hipotetyczne, teraz stały się jak najbardziej realne. Obecnie terrorysta z łatwością może zakłócić działanie oprogramowania wykorzystywanego w Boeingach. To o wiele prostsze niż porwanie samolotu i zderzenie go z drapaczem chmur. Rosja udowodniła, że jest w stanie wyłączyć prąd w środku zimy. Przekonaliśmy się, że Korea Północna potrafi na odległość siać chaos w amerykańskich szpitalach. Cyberprzestępcy wykorzystali fakt, że pandemia zatrzymała miliony ludzi w domu przy komputerach, by włamać się do niezliczonej liczby amerykańskich firm z listy Fortune 500. Ataki wydają się nie mieć końca.
Reporterka „New York Timesa”, Nicole Perlroth, opierając się na wieloletnich relacjach i setkach wywiadów, pozwala zajrzeć przez dziurkę od klucza do tajemnego, wręcz niewidzialnego świata przemysłu cyberbroni, dzięki czemu każdy z nas, żyjący w centrum cyfrowego tsunami, będzie miał szanse zabrać głos, zanim będzie za późno. Jej książka jest owocem siedmiu lat dziennikarskiego śledztwa i stanowi poważny sygnał ostrzegawczy, że nasze być albo nie być może zależeć od zbudowania potężnych mechanizmów obronnych w cyberprzestrzeni. A teraz, kiedy pandemia przeniosła nasze życie jeszcze głębiej w świat internetu, staliśmy się jeszcze bardziej narażeni na ataki. Wystarczy, że zostanie przeciw nam wymierzone jedno z najbardziej pożądanych narzędzi w arsenale każdego szpiega – błąd w oprogramowaniu – zero-day. Może on po cichu szpiegować naszego iPhone’a, zakłócić pracę systemu kontroli bezpieczeństwa w zakładzie chemicznym, zmienić wyniki wyborów czy sparaliżować system energetyczny. Bo bez względu na to, jak mocny jest sejf, zawsze znajdzie się ktoś, kto potrafi się do niego włamać.