Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny. Ale co najważniejsze... Jest moim mężem.
Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznajmili mi, że mamy wziąć ślub, aby połączyć nasze imperia. W moich kręgach to było normalne. Nie buntowałam się, bo nie było sensu, poza tym od zawsze wiedziałam, że tak będzie. Już dawno się z tym pogodziłam i miałam w głowie plan, a że jestem optymistką, to nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że coś pójdzie nie tak.
Nie wiedziałam tylko, że dostanę taki ciężki przypadek...
***
„Czasami zbyt późno uświadamiamy sobie to, że ktoś był dla nas słońcem w pochmurny dzień, deszczem w czasie suszy. Samantha i Nathaniel to dwa żywioły, dwa serca i jedna miłość, której trzeba troszeczkę pomóc. Czy charakterna, pewna siebie i twardo stąpająca po ziemi kobieta ujarzmi typowego gbura, który nie widzi nic poza pracą? Jeżeli wydawało się Wam, że znacie uparte i zdeterminowane kobiety, to powiem tylko, że jesteście w błędzie. Nie poznaliście jeszcze Samanthy! Ona będzie huraganem, który przewróci życie Nathaniela o… sto osiemdziesiąt stopni!” – Wioleta Kuflewska, @wioletreaderbooks.
***
„Darcy Trigovise po bardzo udanym debiucie powraca z powieścią utrzymaną w zupełnie innym klimacie, ale również wartą poznania. »Sto osiemdziesiąt stopni« to pełna humoru i zapewniająca przednią rozrywkę historia o tym, że pewne sprawy czasami potrafią zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni, zwłaszcza po ślubie!” – Katarzyna Ewa Górka, @katherine_the_bookworm.
***
„Darcy Trigovise dostarczyła czytelnikom solidny zastrzyk czystej radości. »Sto osiemdziesiąt stopni« to relaksująca jak kąpiel z bąbelkami, rozkoszna, zabawna i kusząca historia, która stanie się doskonałym antidotum pozwalającym zapomnieć o wszelkich troskach i problemach. Polecam!” – Edyta Giersz, @Motheroftworeads.